Alimenty czy dodatek dla samotnej matki
|Alimenty czy dodatek dla samotnej matki?
Hipotetyczna sytuacja…
Właśnie dowiedziałaś się że jesteś w ciąży. Jesteś stanu wolnego, a ojciec dziecka raczej nie przejął się faktem że będziecie mieli dzidziusia. Wręcz przeciwnie – uważa że to Twój problem i nie interesuje go jak to rozwiążesz. A może sytuacja nie jest tak drastyczna, ale facet jest żonaty, albo zupełnie nie nadaje się według Ciebie na ojca.
Alimenty czy dodatek dla samotnej matki?
Masz jeszcze parę miesięcy na przemyślenie, na zastanowienie się jak postąpisz. Czy za wszelką cenę będziesz dążyła do uznania dziecka przez ojca, czy też odpuścisz sobie ustalenie ojcostwa i w akcie urodzenia maleństwa będzie figurowało Twoje nazwisko w rubryce ojciec i imię podane przez Ciebie.
Jeśli rozmowy z tatuśkiem kosztują Cię dużo zdrowia, to prawdopodobnie coraz częściej zastanawiasz się czy warto walczyć o uznanie przez niego dziecka… Także sądownie.
Moim zdaniem WARTO i zaraz napiszę dlaczego.
Dodatek z tytułu samotnego wychowywania dziecka
przysługuje między innymi wtedy, kiedy ojciec dziecka jest nieznany, a Ty spełniasz kryterium dochodowe, które obecnie wynosi 674 zł/miesięcznie na osobę. Nie jest dużo i jeśli to Twoje jedyne dziecko łatwo przekroczyć ten próg. Ponadto wysokość tego dodatku to 193 zł/miesięcznie. Czyli na pieluchy wystarczy, ale na mleko już niekoniecznie.
Dodatek do zasiłku rodzinnego z tytułu samotnego wychowywania dziecka został wprowadzony dopiero w 2004 roku. Wcześniej go nie było. I nikt nie gwarantuje Ci, że za parę lat (albo jeszcze szybciej) parlamentarzyści nie dojdą do wniosku, iż z jakiegoś powodu (np. dziury budżetowej) Państwo dłużej tego świadczenia płacić nie będzie. I tak jak powołali artykuł w ustawie, tak ten artykuł skreślą. W takiej sytuacji możesz zostać na lodzie. Nie ma zapisu w ustanie o nieznanym ojcu, albo przekraczasz kryterium i już nie dostaniesz pieniędzy na które liczyłaś. Oczywiście to skrajne sytuacje, ale nawet takie nam się zdarzają. I to w najmniej odpowiednim momencie naszego życia niestety.
To były minusy. Plusy są takie że masz święty spokój. Sama decydujesz o dziecku (jeśli to jest dla Ciebie plus) i sama za nie odpowiadasz. Omijają Cię wszelkiego rodzaju nieprzyjemności ze strony ojca.
Alimenty – plusy
A alimenty?? Zacznę od plusów.
Ich wielkość zależy od dochodów ojca. Jeśli udowodnisz że ojciec dziecka jest osoba zamożną to sąd może Ci przyznać alimenty nawet w wysokości wynagrodzenia, niekoniecznie najniższego. Jeśli nie jest bogaty to i tak masz dużą szansę że wysokość alimentów będzie wyższa od dodatku.
Alimenty – fundusz alimentacyjny
Kolejny plus jest taki, że nawet jeśli ojciec dziecka nie chce płacić alimentów to zawsze sprawę możesz oddać do komornika, a po 2 miesiącach bezskutecznej egzekucji zgłosić się do urzędu miasta/gminy po świadczenia z funduszu alimentacyjnego. Tu kryterium dochodowe jest wyższe i wynosi 725 zł miesięcznie na osobę. Ponadto możesz otrzymać całą kwotę zasądzonych alimentów, nie więcej niż 500 zł/miesięcznie na dziecko. W porównaniu z dodatkiem w świadczeniach rodzinnych alimenty czy nawet fundusz alimentacyjny wygląda dużo lepiej.
Minusy?? Może współdecydowanie o dziecku??